3 stycznia 2012

"Próbuję otworzyć oczy, huk rozlepianych powiek, wiruje mi w głowie powietrze, jakieś takie cięższe."


Udziel mi pozwolenia, daj mi przywilej, chcę całować Cię całego, od stóp do głów, posmakować skóry w każdym miejscu, zobaczyć każdy Twój uśmiech, policzyć każdy ząb. Oddaj mi cząstkę swojego ciała, ofiaruj się dla mnie. I choć raz pozwól uwolnić się mojej miłości, rozłożyć skrzydła, nie każ jej czekać. Pozwól mi kochać. Przytulać Cię. I marzyć o Tobie tak skrycie, bo chociażby w wyobraźni. Zdefiniuj mi dzień w całości. Bądź moimi dwudziestoma czterema godzinami. Każdą minutą, godziną, każdym oddechem i łzą uronioną na blat drewnianego stołu. Stań się kwiatem, wschodzącym słońcem, rytmem każdej nuty. Powiedz, że jesteś mój. Że nikt więcej się dziś nie liczy. 
__

tytuł postu zaczerpnięty z pierwszych wersów ukochanej piosenki Happysad- Z pamiętnika młodej zielarki.