12 października 2011

Wykupiłeś na własność moje serce.

Chciałabym znaleźć szczęście. Ono jest mi w sumie niepotrzebne, bo i tak nie potrafię z niego korzystać, ale tak bardzo go pragnę, w sumie jak większość ludzi. Chcę mieć wszystko, o czym pomyślę i to poniekąd jest możliwe. Lecz nie do końca. Nie mogę mieć Ciebie, mimo tej więzi, która nas łączy, której nie ośmielę się nazwać miłością, bo i ta kiedyś pęka i zanika. Chciałabym móc przytulać Cię, gdy będzie mi źle, iść z Tobą do kina, by przegadać cały seans, chodzić do sklepu i wychodzić z pustym koszykiem, słuchać muzyki, która w pojedynkę byłaby kiczem, jeść potrawy, które śmierdzą, lub są okropne. Po prostu robić coś innego, wyjątkowego – bo we dwójkę, razem z ukochaną osobą, właścicielem mojego serca.