Pierwsza nuta kojarzy mi się z tembrem Twego głosu; druga z dotykiem Twych szorstkich dłoni, trzecia z
papierosami, którymi zawsze pachniałeś. I tak cały Ty chodzisz po pięciolinii, Twe imię odbija się rytmicznie w postaci przeraźliwego
echa, które pożera mój czas.