5 lutego 2012

Śnię o Tobie nawet gdy nie śpię.

Stałeś się moją zmorą, szczęściem, obłudą, famą, radością, ciężkim workiem z emocjami i wszystkim, co mam w tej chwili. A za moment, po Twoim odejściu, będę lżejsza o całe trzy tony miłości i innych "nieważnych" (tj. tęsknoty, radości, uśmiechu). Zabierzesz mi to, choć nie będziesz z tego korzystać. Nie chcesz. Nie potrafisz tego robić.