9 grudnia 2011

List do S.


Drogie serce.


Mam takie skromne pytanie, które wpycha mi się na usta w każdej sekundzie mojego życia.
I chciałabym, żebyś mi na nie odpowiedziało. Może wreszcie przestałabym szukać Jego idealnej podróbki, wodząc po oczach i słuchając głosu przypadkowych przechodni. A więc – dlaczego On? Dlaczego to za Nim tak tęsknię, o Nim śnię? Dlaczego to Jego twarz widzę pod zamkniętymi powiekami? Nie umiem uwolnić się od tęsknoty, którą mi narzucasz. I chociaż czasami pozwalasz jej się ukryć, to ona wraca. Wiesz jak mnie rani. Jak przylega idealnie do mojego spłaszczonego narządu, którym jesteś. W ogóle to dlaczego Ty kierujesz wszystkimi emocjami? Przecież jesteś tak nieodpowiedzialne. Tak strasznie się mylisz, a do popełnionego błędu nie potrafisz przyznać. Więc dlaczego?