4 października 2011

Życie w kadrze tęsknoty.

Gdy piszesz, że musisz znów odejść, zabijasz mnie po raz kolejny. Wycinasz mi serce, zgniatasz je i wyrzucasz gdzieś do odległego śmietnika. A ja wiem, że wrócisz, bo będziesz tęsknił. Będzie brakować Ci mojej czułości, zrozumienia i tych wszystkich bajerów, które dostawałeś ode mnie gratis, po prostu za to, że byłeś. Tylko, że nie wiesz, jak często myślałam o Tobie podczas tej nieobecności, trochę za długiej. I chociaż nie powiem Ci, jak bardzo tęskniłam, to wydaje mi się, że o tym wiesz. Każdego ranka i wieczora, który przychodził razem z księżycem wyobrażałam sobie jak to by było dotknąć Twoich dłoni, usłyszeć brzmienie wypowiadanych przez Ciebie słów. Chcąc zasnąć tworzyłam w myślach wiele historii, które były tak piękne i romantyczne, że aż niemożliwe. Przekraczałam wszelkie granice, zapominałam o rzeczywistości i oddawałam się w wir marzeń. I aż do dzisiaj musiałam to robić, byś pozostał choć częściowo przy mnie.