10 października 2011

Żałosne jęki w stronę Twego kamiennego serca.

Moje ciało płonie, w oczach pojawiają się iskry. Łzy spływające po policzku od razu zamieniają się w parę. „Gotuję się”, gdy pomyślę o Tobie. Moje ciało nieodporne na ból, słaba psychika ciągną mnie w dół. Za każdym razem, gdy Cię widzę, ciśnie się na język kilka słów: zostań, kochaj, wróć.