23 września 2011

A ja znów na kolanach błagam o niespalanie mojego serca, które jest mi tak cholernie potrzebne.

Wiem, że to przeczytasz i wiem, że dotrze do Ciebie, że jesteś adresatem tej wypowiedzi. Brakuje mi Cię jak cholera, chociaż nie zdawałam sobie z tego wcześniej sprawy. Spaliłeś moje serce, a ja płaczę nad popiołem z niego. Nadal myślę o Tobie wieczorami wyobrażając sobie wiele sytuacji z Nami w roli głównej i chociaż nigdy nie dowiedziałeś się, że jesteś kimś więcej to mimo tego mam nadzieję, że tęsknisz za mną choć troszeczkę tak jak ja.

podpisano: złamane serce.