11 września 2011

Krótkie wspomnienie z najpiękniejszej chwili w moim życiu.

- Jesteś dla mnie Niebiem, jesteś ciągle i zawsze piękna. Jesteś po prostu moją muzą, dzięki której chce mi się wstawać i żyć nadzieją, że kiedyś Cię przytulę. - napisał Jej pewnego wieczora, gdy nie miała już sił.


-Ty zaś jesteś moim Słońcem, ogrzewasz mnie wewnątrz, motywujesz do nadludzkich działań, do tego, żebym miała siłę wierzyć w to, że przełamiemy bariery i mój sen się spełni i zobaczymy się przy TEJ fontannie i że będę mogła popłakać się na Twoich oczach. - odpowiedziała ze łzami w oczach.